REFLEKSJE W BOSKIM EDENIE
Nie wiedziałam,że można płakać łzami radości.
Nie umiałam docenić chwil mijającej codzienności.
Nie widziałam oczu tak głębokich ,pełnych tajemnych obrazów.
Słysząc myśli ukryte na dnie serca
I czując miłość niepodobną do fizycznych uniesień,
Zadziwiłam się tęsknotą wzruszeń.
Uczucia przepływały zostawiając ślad w zakamarkach duszy.
I wszystko stało się jednym wielkim wirem życia.
Przelewającą się energią w strugach nostalgii
Za czymś-
Co byłoby możliwe w innym świecie.
Lecz teraz na tej Ziemi
w miejscu przepełnionym mocą Aniołów,
Oazą boskiego tchnienia:
W ludzkiej wędrówce życia
Realność obdziera ze złudzeń wykrzykując swoje prawa.
I wiem, że nie wolno naruszyć boskich przykazań.
Moja dusza uczy się pokory i miłości
Widząc ocean uczuć w oczach i sercu człowieka-
Uderzających o brzeg istnienia jak fale.
I chociaż zraniona bólem, rozdygotana strzałami miłości,
Czując najpiękniejsze i najboleśniejsze myśli:
-Cierpienie czystych intencji-
Otwieram się na nieskończoną moc energii
Wszech-oceanu rzeczywistości.
Poprzez skrywany ból, poprzez niewypowiedziane słowa
Poprzez gesty, które zostały tylko zatrzymanym obrazem.
Uczę się wciąż, jak przemienić zło w dobro,
.
Jak odnaleźć właściwą drogę-
Drogę do Domu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz