Kosmiczny taniec
Gdy na niebie gwiazdy otwierają oczy,
Gdy księżyc sypie srebrem zerkając na nasz glob,
Zaczyna się kosmiczny taniec planet.
Otwieram okno
i słyszę świerszczy granie.
Świetliki naznaczają drogi ślad.
W oddali słychać rechot żab,
a drzewa cichym szumem wiatru kołysankę śpiewają.
W sercu jakiś nostalgiczny dźwięk się pojawia
i dusza drży niespełnieniem.
Wieczorny koncert trwa pod granatu sklepieniem
i marzeń przewija się ciche westchnienie.
Może widok spadających gwiazd
poprowadzi i da nadzieję spełnienia
na lepszy dzień, na lepszy radosny czas.
Gdzieś tam w głębinach nieskończonego kosmosu
słyszę rytm serca czuję rozlewające się promienie miłości.
Aniele PRZYBĄDŹ I W SNACH MOICH
POPROWADŹ MNIE W KRAINY NIEZNANE.
Chwili zapomnienie.
Noc cicho rozjaśnia świtem.
Księżyc mruży zmęczone oczy.
Kładę głowę w ciepłą poduchę.
DOBRANOC.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz