Płynę jak rzeka, życia,
która wpada do morza
i nic nie zmieni jej czasu, ani biegu
To nic, że życie usłane było różami
a róże miały ostre kolce...
To nic.
Były jak lek przeciwbólowy,
gdy wbijały się w stopy i dłonie.
Oddałam całą siebie,
wszystkie tęsknoty i marzenia.
Jestem jak rzeka,
która wpada do morza.
płynę albo umieram..
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz