Ciepło barw pomarańczowo złotych
Otula go
I gdzieś tam
PANI NOC
Nadchodzi płaszczem granatu obsypana
Srebrzystymi gwiazdami
Ogarnia wolno mijające chwile
I niebo ciemnieje
kolory pełzną ku Ziemi
Z rozbłyskiem Słońca
Gdzie jesteś przyjacielu
jak ten dzień
wróć
Nie słuchałeś moich skarg
W sercu został ból
Niezrozumiany czas
ciemność nocy
Zabrakło słów
w w sercu tylko cierń
PRZYJACIELU
Niech mija już noc
MOŻE DZIEŃ
USPOKOI SERCA RYTM
I CIERPIENIE
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz