to tylko medytacja...
....MEDYTACJA Z ANIOŁEM.........
W płomieniach kolorowej tęczy
Widzę blask Anioła
Poruszającego skrzydłami
Niematerialnego światła
...zaufałam mu...
...przemawia do mnie:uzdrawiam Twój ból wspomnień
-patrz-otulam Cię skrzydeł pióropuszem
-idziemy pod wielką zieloną górę
-traw soczysta zieleni pod stopami
-jak dywan się układa-idziemy-
-jesteśmy na szczycie góry wolności
-uśmiechasz się...
-tyle wokół cudownych zapachów
- i kwiatów barwami malowanych
-nieziemskich-raj dla oczu zapłakanych
-serce drgać zaczyna
-patrz-
-przed Tobą przepaść
- tam w dole dzikie morze oczyszczenia
-zamknij oczy
-wyciągnij dłonie i skacz
- nie lękaj się
-ja Anioł jestem przy Tobie
I czując strach
I wiatr smagający po twarzy ostrzem szumu
...zaufałam...
Oderwałam od zielonej góry stopy
I runęłam w dół
Jak ciężki bagaż wspomnień
Wielki plusk...
...łapię oddech...
I otwierając szeroko oczy
Unoszę się z morskim prądem
Na skrzydłach Anioła
Wypływam-inna-niematerialna, lekka
Bez powłoki ziemskiego istnienia
Kreuję siebie w nowym wizerunku człowieka
Lecę ponad czarnymi falami...
...grzechów i czarnych smutków...
Przeistaczam się jak motyl z poczwarki
W inną istotę ludzką
-chodź-słyszę szept Anioła
-wracamy na brzeg nowego życia
- zapisuję Ci w sercu światłem boskim
-nadzieję, wiarę i miłość
- nie lękaj się,żyj
-ja Anioł jestem zawsze przy Tobie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz