Morze było niebieskie
Wskakiwałam w nie
Zatracałam się
Z rozkoszą
Czekałam
Cudowność chłodu i niebytu
Zespalałam się
ZE ŚWIATEM
ON
Przelewał się
Anielskimi skrzydłami
Nie myślałam
Byłam światem
Sercem
Myślą płynącą
Na falach uniesienia
Szybsza od światła
Roztapiałam się
W Jego mentalnych ramionach
I tylko morze
Grzywą fali uniosło marzenia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz