wtorek, 15 września 2015

i
 i słyszę mojego anioła szept
przetaczający się pomiędzy
czasu chwilami

łagodny
ciepły
jak słońce w dzień wrześniowy
i jak księżyc
 nocnym niebem
iskrzący srebrem gwiazd

oddech
 w oddechu istnienia
przestrzeni  wszechświata
gdzie nie ma początku i końca

 ty aniele wciąż ze mną
 jak gołąb
 na parapecie
mojego istnienia


dziękuję

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz