Śpiąc
 nie  spałam
przyszedłeś
  do mojego snu



kiedyś byleś   ze mną






   potem
potem
 nie chciałam już żyć



dawno
dawno temu
.
 



 Nie  czytaj moich wierszy



 Nie zrozumiesz





 Serce moje było Twoim










 byłeś

Tyle lat i tyle wspomnień
 

  A  wciąż jakby było wczoraj


Rozdzieliło nas życie

 Nie umiem zrozumieć do dziś



Chwila jest westchnieniem
I tylko czasem przychodzi sen

Życzę Ci słońca 


Codziennie




Pamiętasz cygankę

Wywróżyła







Spełnienia  wszystkiego

jeden  dzień

 i los zamierza





kocham

 zawsze tylko




tylko ciebie





szanujmy siebie

Dla mojej córeczki

Jak wiatru powiew do Ciebie lecieć chcę
Utulić cichym szeptem



KOCHAM CIĘ



I ogrzać słonecznym ciepłem
Tęskniącą duszą
Opowiedzieć o

Łzach co jak kryształowe cuda
Uderzają   w okno istnienia
Miłości matczynej
Której czasem brakuje sił



I chciałabym zabrać Cię w podróż ponad światem
Odkrywać  nowe duszy zakamarki

Być przy Tobie

A dziś życzę Ci spełnienia marzeń
 Przesyłam czerwono-żółte czereśnie
I Wszystkie róże  najpiękniejsze




W dniu urodzin Twoich
Co były dla mnie jak urodzinowy prezent

Życzę Ci tego
Czego tylko sama zapragniesz




KOCHAM CIĘ

MAMA

Nie
łatwo napisać
nie
łatwo żyć






Jestem
trwam
w łasce i nie
łasce losu





Przed końcem
tylko
chciałabym
spotkać moich najbliższych

resztę po śmierci
pozdrowię